Sklep internetowy stał się dla milionów kupujących tak powszechny i oczywisty, że aż trudno sobie wyobrazić zakupy bez niego. Zaskoczyć może jednak fakt, iż na polskim rynku funkcjonują one od niespełna 20 lat. Wirtualne sklepy to wygoda, praktyczność i możliwość dużego wyboru przy atrakcyjnych cenach. Dostępność, szybkość zakupu oraz mnogość towaru sprawiają, że z roku na rok przybywa zadowolonych klientów e-sklepów. Niestety, na przestrzeni kilku następnych lat część takich przedsięwzięć przestanie istnieć, ponieważ będą albo niekonkurencyjne, albo okażą się nierzetelne. Pocieszeniem może być fakt, że rynek pod tym względem szybko rozprawia się z niegodnymi zaufania sprzedawcami. Im dłużej jest się na rynku wirtualnej sprzedaży, tym więcej recenzji się zbiera, zdobywa się większe grono stałych klientów i podwyższa zyski, o ile robi się biznes w sposób uczciwy. Tak też się dzieje ze sklepem Zalando, który od kilku lat zdobywa serca Polaków.
Marka Zalando należy do niemieckich przedsiębiorców występujących jako Zalando SE, czyli spółka europejska. Zalando to popularny sklep internetowy zajmujący się sprzedażą przede wszystkim odzieży, obuwia, a dodatkowo można w nim znaleźć także asortyment z zakresu wystroju wnętrz czy mebli. Sklep rozpoczął swoją działalność w 2008 roku w Berlinie jako sklep internetowy nie tworząc stacjonarnych przedstawicielstw. Od 2009 roku rozpoczęła się jego ekspansja na rynki zagraniczne. Najpierw pojawił się w Austrii (ze względu na język), a następnie we Francji, we Włoszech, w Holandii, Szwajcarii, Danii, Finlandii, Norwegii i w Polsce. Brazylijski Dafiti i rosyjska Lamoda to firmy spin off Zalando, które działają w Rosji i Brazylii.
Zalando założyli David Schneider i Robert Gentze. Kapitał wspierający pochodził od braci Samwer, którzy są milionerami i przedsiębiorcami branży internetowej. Na początku był to sklep sprzedający oddzież markową, outletową. Sukces sklepu sprawił, że asortyment Zalando poszerzył się o własne marki i kolekcje. W 2011 roku Zalando SE uzyskało obrót w wysokości pół miliarda euro. Trzeba jednak uczciwie wskazać, że bilans przedsiębiorstwa wskazywał także blisko 60 milionów euro straty. Firma postawiła jednak na reklamę, która, jak wiadomo, jest dźwignią handlu, co przełożyło się na szybki wzrost liczby klientów. Kosztowne reklamy telewizyjne przekroczyły roczną wartość kilku milionów euro. Aby zmniejszyć straty, firma zdecydowała się na ograniczenie spotów telewizyjnych do 5 milionów euro miesięcznie.
Kolejnym, zaskakującym krokiem firmy było otworzenie w 2012 roku outletu marki Zalando w Berlinie jako sklepu stacjonarnego. Pozwoliło to na dywersyfikację kanałów dystrybucji oraz zapoczątkowało nową działalność firmy.
Na polskim rynku Zalando utrzymuje się na pozycji liderskiej, będąc jednym z wiodących adresów, który wyszukują klienci szukający ubrań czy ciekawych akcesoriów domowych.